Informacje

  • Wszystkie kilometry: 32504.62 km
  • Km w terenie: 2144.30 km (6.60%)
  • Czas na rowerze: 13d 04h 09m
  • Prędkość średnia: 22.44 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy skydancer.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2012

Dystans całkowity:403.50 km (w terenie 340.50 km; 84.39%)
Czas w ruchu:31:02
Średnia prędkość:13.00 km/h
Maksymalna prędkość:67.00 km/h
Suma podjazdów:2300 m
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:67.25 km i 5h 10m
Więcej statystyk
Niedziela, 10 czerwca 2012 Kategoria Powerade Garmin MTB Marathon

MTB Trophy 2012 etap IV

Wielka Racza - Wielkie Błoto :/ Ostatni etap to prawdziwa gratka dla miłośników błotnych maseczek i biczowania sosnowymi gałązkami.

Cel osiągnięty-koszulka finishera w garści!!!





Sobota, 9 czerwca 2012 Kategoria Powerade Garmin MTB Marathon

MTB Trophy etap III

Rysianka zdobyta! Nie taki diabeł straszny jak o nim mówili przed startem. Największym problemem był zjazd z tej góry zakończony efektownym dzwonem w błotnej mazi.











Piątek, 8 czerwca 2012 Kategoria Powerade Garmin MTB Marathon

MTB Trophy 2012 etap II

Beskidzkiej masakry ciąg dalszy. Pogoda nadal dopisuje, przez cały dzień świeciło słońce. Dziejszy etap zaczyał się i kończył tuż za granicą, w Bukovcu w Czechach. Wśród atrakcji m.in. karkołomny zjazd z Javorowego.







Czwartek, 7 czerwca 2012 Kategoria Na luzie

Czwartek 07.06.2012

Przejazd z Kubalonki do schroniska Zaolzianka i z powrotem, potem jeszcze rozjad po maratonie.
Czwartek, 7 czerwca 2012 Kategoria Powerade Garmin MTB Marathon

MTB Trophy 2012 etap I

Pierwszy etap zaliczony! To dopiero jednak rozgrzewka przed kolejnymi. Od tygodnia z niepokojem spoglądałem w niebo i na prognozy pogody. Jazda w Beskidzie w deszczu byłaby prawdziwą masakrą dla sprzętu. Na szczęście od środy w Istebnej świeci słońce, temperatura nie przekracza 20 stopni i wieje lekki wiatr - idealne warunki na rowerowanie!

Ten wyścig to moja pierwsza etapówka, ścigam się tylko sam ze sobą, jadę tak jak mi dyktuje organizm. Etap pierwszy liczył 67km z jednym konkretnym podjazdem na Skrzyczne. Wśród uczestników bardzo dużo rowerów z pełnym zawieszeniem i 29-tek. Towarzystwo międzynarodowe, są nawet ludzie z RPA i Nepalu!

Ja na moim hardtailu o ile dorównuję reszcie na podjazdach, to na tutejszych zjazdach od razu odpadam. Full po prostu jedzie w dół na nic nie zważając, ja muszę skupiać się, aby nie dobić tylnego koła.

Zmieściłem się w czasie <5h, jestem zadowolony!

Sobota, 2 czerwca 2012 Kategoria Trening MTB

Sobota 02.06.2012

Szwędanie się po Kampinosie, miało być ~70km, a skończyło się na ponad 90. W połowie trasy piknik w Cisowym:




Blogi rowerowe na www.bikestats.pl