Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2014
Dystans całkowity: | 820.80 km (w terenie 131.00 km; 15.96%) |
Czas w ruchu: | 28:29 |
Średnia prędkość: | 24.25 km/h |
Maksymalna prędkość: | 39.30 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 183 (97 %) |
Maks. tętno średnie: | 169 (89 %) |
Liczba aktywności: | 26 |
Średnio na aktywność: | 31.57 km i 1h 46m |
Więcej statystyk |
Czwartek, 29 maja 2014
Kategoria Trening szosa
Trening - czwartek
Miała być jazda na granicy stref II/III, ale czułem że dziś nie jest dobry dzień, aby za wszelką cenę dociskać. Zatem było trochę łagodniej, tętno średnie 133ud/min. Do niedzieli już nie ruszam roweru :)
- DST 33.50km
- Czas 01:20
- VAVG 25.12km/h
- HRmax 145 ( 77%)
- HRavg 133 ( 70%)
- Sprzęt Centrurion Backfire Light Custom
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 28 maja 2014
Kategoria Na luzie
Konferencja Green Velo
- DST 15.00km
- Sprzęt Giant Terrago
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 27 maja 2014
Kategoria Trening MTB, Na luzie
Trening - wtorek
Rozpoczynam tydzień W&R, planuję tylko jeden mocniejszy trening, a w niedzielę start w Nowinach. Dziś regeneracyjne kręcenie połączone z wypadem na lotnisko Chopina
- DST 29.50km
- Sprzęt Giant Terrago
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 maja 2014
Kategoria Mazovia MTB
Merida Mazovia MTB Marathon - Supraśl
Przed startem wahałem się czy jechać
Mega, czy też zaatakować Giga. Dobrze jednak, że pojechałem krótszy
dystans, bo inaczej krew w żyłach by mi się zagotowała. Było
okropnie gorąco, choć z drugiej strony to pewnie takie odczucie na
początku sezonu, kiedy przychodzą ciepłe dni. Na starcie zgrzyt w
postaci 15 minutowego przesunięcia startu, nie wiem dlaczego.
Wszyscy zdążyli się już dobrze wysmażyć stojąc w sektorach. Na
3-4 kilometrze niestety pech połączony z nieuwagą i głupotą -
przytarłem koło poprzedzającego zawodnika, nie utrzymałem
równowagi i gleba, a za mną jeszcze dwóch. Szczęśliwie nikt we
mnie nie wjeżdża, choć na liczniku było dobrze ponad 30km/h.
Szybka ocena strat, tylko przetarte kolano i skrzywiona kierownica.
Jeden z dwójki od razu zbiera się do jazdy, ale drugi mocniej
poszkodowany. Chwilę rozmawiamy, czy nie wezwać pomocy i jak się
czuje, ale karze mi jechać dalej. Prostuję kierę, ogarniam się i
ruszam dalej. Straciłem pewnie ze 3-4 minuty. Zaczynam pościg, choć
nie za wszelką cenę, bo wiem że trasa będzie trudna. Ale i tak
systematycznie wyprzedzam kolejne grupki. Jest cholernie gorąco,
cieszę się, że mam bukłak, a nie tylko bidon jak pierwotnie
planowałem. Trasa jak na Mazovię naprawdę wymagająca: liczne podjazdy,
kilka naprawdę o dużym nachyleniu, single i slalomy między
drzewami. Jadę z "nowym" amorem, który daje
radę w porównaniu z moją zdezelowaną Rebą. Cały czas połykam
kolejne zbitki zawodników. Ostatnie 3 kilometry to szeroka szutrówka,
którą dojeżdżamy do miasteczka w piątkę. Nikt nie chce wyrwać
do przodu, trwają podchody. Tempo nie było zbyt szybkie, więc
odpocząłem i starczyło sił, aby oderwać się na ostatniej
prostej i finiszować z przewagą kilkunastu metrów. To widać na zdjęciu poniżej.

Na mecie dochodzę do siebie przez kilkanaście minut, zbawienna jest zimna woda w rzece przepływającej obok. Szukałem jeszcze uczestników kraksy, ale chłopaków nie znalazłem aby pogadać i przeprosić. Mój czas 2:22, zwycięzca 1:53 - kosmos, to jest dla mnie absolutnie niewiarygodne zrobić na takim szlaku średnią >27km/h. Ale jak widac da się, więc trzeba trenować :) Myślę, że gdyby nie upadek to czas 2:15 był w zasięgu moich możliwości.
Odnotowałem też rekordowe tętno 183ud/min.

Na mecie dochodzę do siebie przez kilkanaście minut, zbawienna jest zimna woda w rzece przepływającej obok. Szukałem jeszcze uczestników kraksy, ale chłopaków nie znalazłem aby pogadać i przeprosić. Mój czas 2:22, zwycięzca 1:53 - kosmos, to jest dla mnie absolutnie niewiarygodne zrobić na takim szlaku średnią >27km/h. Ale jak widac da się, więc trzeba trenować :) Myślę, że gdyby nie upadek to czas 2:15 był w zasięgu moich możliwości.
Odnotowałem też rekordowe tętno 183ud/min.
- DST 54.00km
- Czas 02:22
- VAVG 22.82km/h
- HRmax 183 ( 97%)
- HRavg 166 ( 88%)
- Sprzęt Centrurion Backfire Light Custom
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 maja 2014
Kategoria Trening MTB
Rozgrzewka przed maratonem
- DST 10.00km
- Sprzęt Centrurion Backfire Light Custom
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 23 maja 2014
Kategoria Trening szosa
Trening - piątek
Sprinty P1, 5 serii po 5 skoków 5 minutową przerwą. Dziś trudniej niż we środę, większy wiatr, tętno wyższe.
- DST 31.00km
- Czas 01:29
- VAVG 20.90km/h
- HRmax 171 ( 90%)
- HRavg 136 ( 72%)
- Sprzęt Giant Terrago
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 21 maja 2014
Kategoria Na luzie
W poszukiwaniu zaginionego imadła...
Historia tak absurdalna, że szkoda opisywać. Odwiedziłem 4 serwisy rowerowe i w żadnym nikomu się nie chciało uderzyć parę razy młotkiem, aby wymienić mi łożyska w suporcie Accenta. Ale sprzedać nowy wkład to każdy chętny...
- DST 17.00km
- Sprzęt Giant Terrago
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 21 maja 2014
Kategoria Trening szosa
Trening - środa
Sprinty P1, 5 serii po 5 skoków z odpoczynkiem 5 minut.
- DST 29.50km
- Czas 01:02
- VAVG 28.55km/h
- HRmax 168 ( 89%)
- HRavg 126 ( 67%)
- Sprzęt Giant Terrago
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 20 maja 2014
Kategoria Trening szosa
Trening - wtorek
Regeneracyjne kręcenie E1.
- DST 77.50km
- Czas 02:45
- VAVG 28.18km/h
- HRmax 147 ( 78%)
- HRavg 126 ( 67%)
- Sprzęt Giant Terrago
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 18 maja 2014
Kategoria Mazovia MTB
Merida Mazovia MTB Marathon - Piaseczno
Tak się organizacyjnie sezon ułożył,
że nie startowałem w Mazovii jeszcze w tym roku. Ale tydzień
przed edycją w Piasecznie dostałem sygnał z centrali, że mamy
darmowe starty dla naszej drużyny, więc zdecydowałem się tu
właśnie wystartować. Organizator na moją prośbę wrzucił mnie
do 3 sektora. Pogoda w dzień wyścigu idealna, ale cóż z tego
skoro przez dwa dni wcześniej lał deszcz? To poskutkowało
beznadziejnymi warunkami na trasie, choć nie aż takimi, jak w
Laskach kilka tygodni temu. Wyznaję zasadę, że dopóki nie leje,
to jest zabawa. Na starcie dopingowała mnie rodzina w komplecie, co
bardzo mnie ucieszyło. Wyjazd ze stadionu spokojny, bo bardzo
ciasno. Mimo to jeden orzeł zakończył wyścig na barierkach nie
przejechawszy nawet 200m... Od razu dzida do przodu i po 2-3km
wyjechałem na przód 3 sektora. Konsekwentnie parłem do przodu,
przeżuwając kolejne kawałki błota wpadające do ust. Od początku
wyścigu miałem problem z lewym blokiem SPD, praktycznie nie trzymał
się pedała. Nie wiem, co jest tego przyczyną, ale chyba wyrobiony
blok. Zaliczyłem 2-3 gleby w bajorkach i jedną na sam koniec, która
nieomalże skończyła się spektakularnym lądowaniem w rowie
melioracyjnym po wyjściu z zakrętu. Nie wiem, jak to się stało,
bo w tym miejscu nawierzchnia była akurat sucha, już wychodziłem
na prostą, ale chyba jeszcze omijałem jakiś kamień, tylny hampel
nie dohamował i w ostatniej chwili udało mi się wypiąć i spaść
na cztery łapy. Do samego końca miałem zapas sił, z tego się
bardzo cieszę, bo widać zdecydowanie progres.
Wskoczyłem do 2 sektora. A gdyby nie pomyłka na trasie, to byłbym na mecie co najmniej minute szybciej.

Rower po wyścigu jak na zdjęciu poniżej. Dziś (poniedziałek) już go prawie wyczyściłem i wszystko jest OK. Koła nadal kręcą się płynnie, a w suporcie i tak chciałem już wymienić łożyska. Żal tylko tylnych klocków Accenta, bo były naprawdę dobre. Niestety Reba ponownie niesprawna, znowu się zapada i gubi skok. A myślałem, ze już znalazłem przyczynę tej przypadłości. Chwilowo zatem będę jeździł na Manitou R7 pożyczonym od kolegi. Skok 120mm, ale waga mniejsza o blisko 150g.

Rower po wyścigu jak na zdjęciu poniżej. Dziś (poniedziałek) już go prawie wyczyściłem i wszystko jest OK. Koła nadal kręcą się płynnie, a w suporcie i tak chciałem już wymienić łożyska. Żal tylko tylnych klocków Accenta, bo były naprawdę dobre. Niestety Reba ponownie niesprawna, znowu się zapada i gubi skok. A myślałem, ze już znalazłem przyczynę tej przypadłości. Chwilowo zatem będę jeździł na Manitou R7 pożyczonym od kolegi. Skok 120mm, ale waga mniejsza o blisko 150g.

- DST 54.00km
- Teren 54.00km
- Czas 02:07
- VAVG 25.51km/h
- VMAX 39.30km/h
- HRmax 179 ( 95%)
- HRavg 169 ( 89%)
- Sprzęt Centrurion Backfire Light Custom
- Aktywność Jazda na rowerze