Czwartek, 7 czerwca 2012
Kategoria Powerade Garmin MTB Marathon
MTB Trophy 2012 etap I
Pierwszy etap zaliczony! To dopiero jednak rozgrzewka przed kolejnymi. Od tygodnia z niepokojem spoglądałem w niebo i na prognozy pogody. Jazda w Beskidzie w deszczu byłaby prawdziwą masakrą dla sprzętu. Na szczęście od środy w Istebnej świeci słońce, temperatura nie przekracza 20 stopni i wieje lekki wiatr - idealne warunki na rowerowanie!
Ten wyścig to moja pierwsza etapówka, ścigam się tylko sam ze sobą, jadę tak jak mi dyktuje organizm. Etap pierwszy liczył 67km z jednym konkretnym podjazdem na Skrzyczne. Wśród uczestników bardzo dużo rowerów z pełnym zawieszeniem i 29-tek. Towarzystwo międzynarodowe, są nawet ludzie z RPA i Nepalu!
Ja na moim hardtailu o ile dorównuję reszcie na podjazdach, to na tutejszych zjazdach od razu odpadam. Full po prostu jedzie w dół na nic nie zważając, ja muszę skupiać się, aby nie dobić tylnego koła.
Zmieściłem się w czasie <5h, jestem zadowolony!
Ten wyścig to moja pierwsza etapówka, ścigam się tylko sam ze sobą, jadę tak jak mi dyktuje organizm. Etap pierwszy liczył 67km z jednym konkretnym podjazdem na Skrzyczne. Wśród uczestników bardzo dużo rowerów z pełnym zawieszeniem i 29-tek. Towarzystwo międzynarodowe, są nawet ludzie z RPA i Nepalu!
Ja na moim hardtailu o ile dorównuję reszcie na podjazdach, to na tutejszych zjazdach od razu odpadam. Full po prostu jedzie w dół na nic nie zważając, ja muszę skupiać się, aby nie dobić tylnego koła.
Zmieściłem się w czasie <5h, jestem zadowolony!
- DST 67.00km
- Teren 67.00km
- Czas 04:59
- VAVG 13.44km/h
- VMAX 67.00km/h
- Podjazdy 2300m
- Sprzęt Centrurion Backfire Light Custom
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj