Niedziela, 9 marca 2014
Kategoria Mazovia MTB
Mazovia MTB Zima - Pomiechówek
Drugi wyścig "zimowej" Mazovii, który tak naprawdę mógłby być włączony do regularnego cyklu, bo pogoda była iście wiosenna. W lasach nie ma już żadnych śladów zimy. Na miejscu jestem o 8:30. Spokojnie się przebieram, przygotowuję rower, rozpoznaję start i jadę na rozgrzewkę. Wreszcie udało mi się ją dobrze zrobić od wielu, wielu startów. Do sektora wjeżdzam 2 minuty przed startem, jak zwykle jako jeden z ostatnich. Wolę się ruszać do ostatniej chwili, niż się wystudzić. Na początek szybkie kilka kilometrów przez lasy, a potem zaczynają się wąwozy, trawiaste polanki i polne drogi. Trasa super. Cały czas kontroluję co się dzieje, nie mam odcięcia, nie odczuwam też wyraźnego braku siły, no może poza 2-3 krótkimi momentami. PIierwszy bufet omijam, na drugim łapię tylko izo. Zjadłbym jakieś ciacho, ale org poskąpił :/ Ostatnie kilometry to szeroka droga i szybka jazda z 3 innymi zawodnikami. Do samego konca myślałem, jak ich objechać przed metą, ale po prostu nie było na to miejsca, a nie chciałem wyskoczyć na czoło zbyt wcześnie. Ostatecznie wszyscy we czwórkę zanotowaliśmy taki sam czas, choć ja startując z ostatniej pozycji w tym mini-peletonie, wpadłem na metę chyba drugi.


- DST 35.00km
- Teren 35.00km
- Czas 01:36
- VAVG 21.88km/h
- HRmax 177 ( 94%)
- HRavg 167 ( 88%)
- Sprzęt Giant Terrago
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj