Informacje

  • Wszystkie kilometry: 32504.62 km
  • Km w terenie: 2144.30 km (6.60%)
  • Czas na rowerze: 13d 04h 09m
  • Prędkość średnia: 22.44 km/h
  • Suma w górę: 3138 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy skydancer.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2012

Dystans całkowity:719.12 km (w terenie 219.00 km; 30.45%)
Czas w ruchu:31:21
Średnia prędkość:22.94 km/h
Maksymalna prędkość:71.50 km/h
Suma podjazdów:838 m
Maks. tętno maksymalne:179 (94 %)
Maks. tętno średnie:160 (84 %)
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:47.94 km i 2h 05m
Więcej statystyk
Poniedziałek, 9 kwietnia 2012 Kategoria Trening szosa

Poniedziałek 09.04.2012

W niedzielę pogoda była paskudna, więc rowerowanie odpuściłem. W poniedziałek na szczęście się wypogodziło i zrobiłem rundkę z domu rodziców do Ojcowa, zaliczając konkretny podjazd w Woli Kalinowskiej.

  • DST 44.12km
  • Czas 01:40
  • VAVG 26.47km/h
  • VMAX 59.80km/h
  • Podjazdy 838m
  • Sprzęt Rossignoli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 7 kwietnia 2012 Kategoria Trening szosa

Sobota 07.04.2012

Na Święta jestem w Krakowie, zabrałem szosę aby pojeździć po lokalnych trasach. Dziś była piękna pogoda, zrobiłem pętlę 65km, przy okazji trochę nieświadomie bijąc swój rekord prędkości - 71,5 km/h!



  • DST 65.00km
  • Czas 02:55
  • VAVG 22.29km/h
  • VMAX 71.50km/h
  • Sprzęt Rossignoli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 5 kwietnia 2012 Kategoria Trening szosa

Powtórka z wtorku

Trasa praktycznie ta sama, co we wtorek. Na razie nie mam jeszcze czasu myślec na czymś alternatywnym. Jak tylko znajdę chwilę, by wyczyścić górale to na pewno zacznę zapuszczać się do Kampinosu. Komary jeszcze śpią zimowym snem :)

Czekam też na nowe siodło. Sportourer idzie do Gianta, a cioca zasponsorowala na urodziny Selle Italia C2 Gel Flow. Dzięki! Wybór siodła to trochę strzał w ciemno, ale o tym modelu praktycznie nie ma negatywnych opinii.

  • DST 46.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 27.60km/h
  • VMAX 46.90km/h
  • HRmax 165 ( 86%)
  • HRavg 141 ( 74%)
  • Sprzęt Rossignoli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 3 kwietnia 2012 Kategoria Trening szosa

Szybki rower po pracy, a jeszcze przed zmrokiem

  • DST 47.50km
  • Czas 01:30
  • VAVG 31.67km/h
  • Sprzęt Rossignoli
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 kwietnia 2012 Kategoria Mazovia MTB

Mazovia MTB - Otwock

Napiszę wprost - ta trasa ewidentnie mi nie leży. Niby dystans krótki, ale jej podłoże jest strasznie upierdliwe - korzenie, korzenie i jeszcze raz korzenie. To mnie skutecznie wybija z rytmu. Pomny doświadczeń z ubiegłego roku, kiedy zgasło mi światło w połowie trasy, teraz chciałem przejechać to na luzaka, ale nie do końca wyszło. Za bardzo się podpaliłem jak na początek sezonu i w drugiej części wyścigu nie było z czego depnąć. Jechałem sobie tempem prawie spacerowym czekając na przypływ energii :) Przypływ ten nadszedł na kilka kilometrów przed metą. Myślałem, że wyścigi zimowe pozwolą mi uniknąć takich problemów, ale opuszczony start w Józefowie i tydzień choroby chyba trochę mnie osłabiły. Podczas jazdy już rozważałem ostateczne rozstanie z rowerem, ale na razie jeszcze powalczę :) Nawet najgorszty wyścig to najlepszy trening, przczytałem gdzieś ostatnio. Cel na ten sezon to solidne przygotowanie się do MTB Trophy i ukończenie wyścigu. Rozważam też przeskoczenie na dystans GIGA w cyklu Zamany, aby lepiej się przygotować.

Na starcie bardzo dużo ludzi, szacuję że nawet kolo 1000 - bliskość Warszawy i rozpoczęcie sezonu. Mimo to nie odczułem zakorkowania na trasie, jechało się płynnie. Wyścig poprowadzony inaczej niż rok i dwa lata temu, wg mnie ciekawiej. Było kilka typowych singletracków (jakkolwiek surrealistycznie to brzmi w odniesieniu do Mazowsza) i slalomy pomiędzy drzewami z dużą prędkością. Dobrych umiejętności wymagało pokonanie kilku wartkich strumieni i rowów z wysokim stanem wody jeszcze o tej porze. Przy jednej z takich prób niebezpiecznie zderzyłem się tym co najcenniejsze z siodełkiem ;) Swoje trzy grosze do całości dorzuciła też pogoda - rano słońce, potem spadek temperatury do około 0, po starcie znowu słońce, a pod koniec wyścigu konkretna śnieżyca.

Czołówka mocno obsadzona - bracia Banachowie (znalazł się ktoś mocny na hegemona dystansów Giga na Mazovii, Radosława Rękawka), oraz trójka młodych zawodników z 4F e-vive racing team pod wodzą Andrzeja Piątka.

Organizacja bez zarzutów, nie było przesuwania startu przez spóźnialskich, a posiłek na mecie można naprawdę nazwać dobrym jedzeniem. Widać też obecność nowych sponsorów i partnerów (Merida, Shimano, Gravitan). Dzieje się, oby tak dalej! Następny start w tym cyklu planuję w weekend majowy, w Olsztynie.

  • DST 53.00km
  • Teren 53.00km
  • Czas 02:16
  • VAVG 23.38km/h
  • VMAX 41.20km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • HRmax 179 ( 94%)
  • HRavg 160 ( 84%)
  • Sprzęt Centrurion Backfire Light Custom
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl